Wirus Gorączki Zachodniego Nilu – nowe zagrożenie dla koni w Polsce!

Jeszcze do niedawna gorączka Zachodniego Nilu (WNV – West Nile Virus) kojarzona była jako choroba tropikalna. W związku z rozpowszechnieniem transportu lotniczego, urbanizacją i zmianami klimatycznymi, od zeszłego roku stał się realnym zagrożeniem również w Polsce. W 2024 roku zostały potwierdzone pierwsze przepadki zakażenia u koni na terenie naszego kraju. 

Jak dochodzi do zakażenia?

Gorączka Zachodniego Nilu jest choroba wirusową. Istotna jest jednak droga zakażenia. Głównym rezerwuarem wirusa są ptaki dziko żyjące. Jednak wektorami zakażenia są owady krwiopijne, najczęściej komary. Wirus przenoszony jest zatem przez komary z ptaków na inne gatunki. Do wprowadzenia wirusa do organizmu kręgowca dochodzi podczas ukąszenia przez komara, będącego nosicielem tego wirusa. Zachorować mogą nie tylko konie, ale również inne zwierzęta domowe. Choroba ta jest również niebezpieczna dla ludzi. 

Jakie są najczęściej występujące objawy?

Zakażenie wirusem gorączki Zachodniego Nilu jest bardzo niebezpieczne. Wirus atakuje ośrodkowy układ nerwowy, powodując trwałe uszkodzenia. Objawy tej choroby nie są jednoznaczne, co może utrudniać przebieg diagnostyki. Najczęściej występuje gorączka i drżenia mięśni. W ciężkim przebiegu choroby mogą pojawić się objawy neurologiczne, w wyniku zapalenia mózgu i opon mózgowych.  

Obserwowanymi najczęściej objawami jest ataksja i porażenie kończyn. Może zdarzyć się nawet porażenie czterokończynowe, wówczas koń przyjmuje pozycję leżącą. Obserwowany w przebiegu choroby jest chwiejny chód, problem z utrzymaniem równowagi, zataczanie się, niezborność ruchowa. Mogą również pojawić się zaburzenia świadomości, nadpobudliwość, przeczulica lub apatia. Obserwowane są także zaburzenia w przyjmowaniu pokarmu, związane często z porażeniem nerwu twarzowego lub języka. 

Jeżeli dojdzie do rozwinięcia się objawów klinicznych choroby, śmiertelność u koni wynosi 30-50%. Wynikać to może z występującego w przebiegu choroby porażenia kończyn i niemożności utrzymania postawy stojącej. 

Jak wygląda diagnostyka i leczenie?

Ze względu na niespecyficzne objawy, które mogą świadczyć również o innych chorobach, diagnostyka musi zostać poparta badaniami laboratoryjnymi. Możliwe jest zbadanie swoistych przeciwciał, poprzez wykonanie testu ELISA, potwierdzające zachorowanie. W trakcie trwania wiremii można natomiast wykonać test PCR, potwierdzający bezpośrednio obecność materiału genetycznego wirusa. 

Aktualnie brak specyficznego leczenia na goryczkę Zachodniego Nilu. Z tego względu choroba ta stanowi duże zagrożenie dla życia koni. Przy występowaniu objawów istotne jest leczenie objawowe. Stosuje się leki zmniejszające gorączkę i ból. Przy porażeniu kończyn istotna jest pomoc przy utrzymaniu pozycji stojącej konia. W czasie trwania objawów ważne jest zapewnienie opieki podtrzymującej życie w postaci płynoterapii, zbilansowanego żywienia i zapobieganie występowaniu chorób, mogących występować jako powikłanie.

Jak zapobiegać zakażeniu?

Aby doszło do zakażenia wirusem gorączki Zachodniego Nilu, musi nastąpić ugryzienie przez owada, będącego nosicielem wirusa. Stąd słuszną drogą chroniącą przed zachorowaniem, będzie ograniczenie liczby pogryzień. Zalecane jest zatem stosowanie derek siatkowych oraz repelentów odstraszających owady. 

Nie jest jednak możliwe całkowite zabezpieczenie konia przed pogryzieniem. Tutaj z pomocą przechodzą nam szczepienia przeciwko WNV. Do wytworzenia pełnej odporności potrzebne jest podanie dwóch dawek szczepionki w odstępie 4 tygodni. Następnie należy wykonywać szczepienie przypominające raz w roku. Istotne jest aby szczepienie bazowe wykonać możliwie jeszcze przed pojawieniem się owadów. 

U koni z wytworzoną odpornością, jeżeli dochodzi do zakażenia, to przebiega ono w sposób łagodny. Objawy nie są silnie wyrażone, często przemijają samoistnie. Szczepienie przede wszystkim znacząco zmniejsza śmiertelność po ewentualnym zachorowaniu.

Wpis powstał przy współpracy z doświadczonymi lekarzami weterynarii z OmniVet Rzeszów.

Zainteresował Cię ten artykuł? Masz pytanie? Napisz do nas TUTAJ

Polecane produkty